czwartek, 22 lutego 2018

DROGA KRZYŻOWA O MIŁOSIERNYM ZBAWICIELU


Mój Mistrzu, jakże pragnę powtórzyć w sobie Twoje życie, 
bo tylko w ten sposób, upodabniając 
się do Ciebie w szarej codzienności, 
pozwolisz dostąpić łaski wielkiego Twojego Miłosierdzia. 
Przepełnia mnie pragnienie, by żyć tak jak Ty, po Kalwarię, po Krzyż -
 z miłości. Pragnę 
pokrzepiać się Twoim Słowem, Twoim Ciałem, 
wpatrując się w Twoje Serce, z wielką delikatnością
 i wrażliwością pełnić Wolę Twojego Ojca. Pragnę oddychać 
Twoją miłością - 
niech pochłonie mnie gorliwość o dom Twój Panie,
a troska o zbawienie dusz niech będzie 
 
polem codziennej mojej pracy.



Stacja I. - Jezus skazany na śmierć

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Panie, Ty znałeś bieg mających nastąpić wydarzeń... popatrz na mnie - 
co zwycięży: strach czy miłość do Ciebie, która pozwoli trwać u Twego boku? 
Błagam wesprzyj mnie swą łaską i ogarnij Swoim Miłosierdziem niezależnie 
od tego co uczynię.

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja II. - Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Panie, to jakaś pomyłka! Dlaczego się nie buntujesz, dlaczego milczysz? 
Ja krzyża nie udźwignę, ja go nie chcę, nie zasłużyłam, to zbyt wiele... 
dlaczego tak na mnie Patrzysz? Pamiętam... mówiłeś :"Kto chce pójść za Mną ...
 niech weźmie krzyż..." (Mt 16,24) ...tak, ludzka natura się wzdryga,
 ale kocham Cię Jezu i choćby krzyż me siły rwał - nie poddam się, 
bo zawsze mogę liczyć na Ciebie.

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja III. - pierwszy upadek Jezusa

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


Panie, co teraz będzie? Ty już nie masz siły, a droga daleka... Nie mają litości
 nad Tobą, a przecież to Ty nie złamałeś trzciny nadłamanej, ani nie zgasiłeś 
nikłego płomyka... proszę przemień spojrzeniem Twojego Miłosierdzia okrutne
 czyny ludzi.

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja IV. - Spotkanie z Matką

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


Rozdzierający widok - Maryja Matka Miłosierdzia podbiega do Ciebie Jezu 
i w niczym pomóc Ci nie może, bo Ty sam wziąłeś nasze winy na siebie, 
jednak bliskość kochanej Osoby potrafi dodać siły. Naucz mnie Panie 
wychodzić naprzeciw...

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja V. - Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż


- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Co za ulga, gdy ktoś przychodzi z pomocą... Szymonie czy widzisz różnicę? 
Jezus w milczeniu, resztkami sił idzie na przód, a ty? Żołnierze Cię zmusili - 
teraz bardziej jestem podobna do Ciebie niż do mojego Pana, którego tak 
bardzo chciałam naśladować...

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja VI. - Weronika ociera twarz Jezusa


- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Jaka odważna kobieta, przedarła się przez mur strażników, by zwilżoną
 chustą otrzeć Twoją zmęczoną twarz... Jakże wiele jeszcze muszę się nauczyć -
 tu na krzyżowej drodze życia - być miłosierną nie słowem, ale czynem jak 
uczył nasz Mistrz.
- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.



Stacja VII - Drugi upadek Jezusa

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


Jak to, podnosisz się Panie? W czym tkwi tajemnica Twojego zaparcia? 
Nowych pokładów sił? Ale ja już dalej nie dam rady. "Panie zmiłuj się nade 
mną i dźwignij mnie" (Ps. 40,11).

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja VIII. - Niewiasty

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


"Córki Jerozolimskie" - Ty Jezu zauważasz wszystkich dookoła, ja skupiam się
 na swoim cierpieniu - Panie bądź i dla mnie Miłosierny.

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja IX. - Trzeci upadek Jezusa

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


Już niedaleko mój Panie, miłość rozrywa Twoje Serce i z wielkim cierpieniem, 
ale dźwigasz się by iść naprzód. Boże, towarzyszenie Ci w każdej sekundzie 
Twojego cierpienia graniczy z cudem - gdyby nie Twoja łaska, 
już dawno musiałabym zawrócić.


- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

Stacja X. - Odarcie z szat

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


Podłość ludzka nie zna granic - Jezu, jaki jesteś dzielny, wszystkie upokorzenia
 znosisz z miłości do Ojca i do człowieka, nie sprzeciwiasz się niczemu - 
bo do samego dna chciałeś wypić kielich goryczy. Spraw by moje usta były 
miłosierne, gdy to ja w życiu przeżywać będę swoją dziesiątą stację.

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja XI. - Przybicie do Krzyża


- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Oto kres doczesnego zmagania, wycieńczony jesteś Panie... Jednak resztkami 
sił rozchylasz ramiona, by dać światu znak, że czekasz na każdego człowieka 
z otwartymi ramionami... Czy i tu jestem blisko Ciebie?

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja XII. - Jezus umiera na krzyżu


- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Jezu, Pasterzu, co Cię spotkało za miłość, dobro, ciepło, prawdę? Kona, umiera
 Nieśmiertelny... Uszło z Ciebie życie, a z serca polały się jeszcze zdroje
 miłosierdzia... Do ostatniej chwili szukałeś usprawiedliwienia dla oprawców. 
Czy jestem pod krzyżem i trwam? Czy szukam raczej drogi ucieczki, 
by nie patrzeć na zło?

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja XIII. - Zdjęcie z krzyża

- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.


Zmrok okrył ziemię, martwe Twoje Ciało Panie z miłością przytula Maryja, 
współcierpi, boleje, ale nie traci nadziei. Matko, i ja jestem blisko Ciebie...

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Stacja XIV. - Złożenie do grobu


- Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie.
- Żeś przez Krzyż i mękę świat odkupić raczył.

Złożono Twoje Ciało do grobu Jezu, a Ty po trzech dniach Zmartwychwstaniesz
 by jeszcze hojniej wylewać na nas Twoje Miłosierdzie. Dziękuję Ci Boże, 
że w wtedy gdy ja wątpiłam, Ty nie zwątpiłeś we mnie nigdy.

- Któryś za nas cierpiał rany.
- Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


Boże pełen miłości i miłosierdzia, proszę nie opuszczaj mnie nigdy, 
bo bez Twojej łaski nic nie zdołam uczynić, ani dla Ciebie, ani dla siebie, 
ani dla innych.



Źródło;http://www.milosierdzieboze.pl/droga.php?text=41

piątek, 16 lutego 2018

Droga Krzyżowa Cierpiących

  Droga Krzyżowa to droga wszystkich wyznawców Chrystusa, ale głównie ludzi cierpiących. Dla nich dźwiganie krzyża jest często ponad siły, dlatego nieodzowna jest pomoc Boża. To właśnie Jezus Chrystus pierwszy niósł krzyż z miłości dla nas.



     Stacja I. Jezus przed Piłatem

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Stajemy przed lekarską diagnozą. Nie wiemy, co nas czeka: operacja, kalectwo, oszpecenie ciała, wielotygodniowy pobyt w szpitalu, a może unieruchomienie w gipsie lub na wózku inwalidzkim. Nasz Zbawiciel wiedział, jaki będzie wyrok i w tej świadomości cały czas żył na ziemi. Wiedział, że będzie strasznie cierpiał i umrze na krzyżu. Jezus Chrystus umiał przyjąć wyrok na Siebie, zgodnie z Wolą Ojca Niebieskiego. Prośmy Chrystusa, aby dopomógł nam w przyjęciu Woli Bożej w naszych ziemskich cierpieniach, tak jak On sam potrafił.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja II. Jezus bierze krzyż na ramiona

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

Jakże niechętnie przyjmujemy cierpienia, skarżąc się wokół, dlaczego akurat takie bóle 
i męki spadły na mnie, dlaczego mnie dotknęła ta choroba, a nie sąsiada czy współpracownika. Zechciejmy iść śladami Chrystusa, który bez najmniejszego buntu wziął go na Swoje ramiona. On pomoże nam dźwigać krzyż naszej choroby, jeśli Mu zaufamy i będziemy Mu towarzyszyć w drodze cierpienia.

   Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja III. Jezus upada pod ciężarem krzyża

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     W chorobie są dni pogodne i czas potęgującego się bólu. Nieraz upadamy, tak jak Chrystus pod ciężarem krzyża, pod balastem własnych cierpień fizycznych i moralnych. Może wtedy zazdrościmy tym, którzy w tym czasie są zdrowi i sprawni. Może zdenerwowani odrzucamy leki, które nie przynoszą od razu ulgi w boleściach. Prośmy Pana naszego o cierpliwość i pokorę. Razem z Nim powstańmy, by iść dalej, bo droga do Celu jeszcze daleka.

   Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja IV. Jezus spotyka swoją Matkę

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie,
 żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Matka jest zawsze przy swoim chorym dziecku. Nie śpi ani w dzień ani w nocy, aby ulżyć w cierpieniu dziecku. Matka bez słów rozumie los swego dziecka, zwłaszcza w chorobie. Spotkanie z matką w czasie choroby niesie ukojenie w bólu. Ile wycierpieć musiała Matka Chrystusowa, która była ze swoim Synem Bożym aż po krzyżową śmierć. Matka Boża i nasza, ziemska, najlepiej zna cierpienie swego dziecka i tylko ona umie ukoić je we właściwy sposób. Potrafi też nadać cierpieniom swego dziecka wymiar świętości, jeżeli z Matką Bożą i Jezusem Chrystusem zechcemy nieść nasz krzyż.

   Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami,
 i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja V. Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Człowiek chory jest bardzo wrażliwy na zachowanie się innych: lekarzy, pielęgniarek i salowych. Krytykujemy ich często niesprawiedliwie, samolubnie domagając się lepszej troski o siebie. A przecież personel szpitalny lub sanatoryjny jest tak niewielki, a tylu chorych. Wielu ciężej od nas. Nie zapominajmy, że Chrystus przyjął bez słowa skargi lub prośby pomoc Szymona z Cyreny, który nie chciał ulżyć Jego cierpieniom. Uczynił to pod przymusem, z konieczności, z odrazą. Wdzięczni bądźmy w imię Boże za każdy odruch dobroci ze strony naszych bliźnich.

   Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja VI. Weronika ociera twarz Jezusowi

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie,
 żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Święta Weronika miała dużo w sobie odwagi zbliżając się do Chrystusa, skazanego na śmierć, aby obetrzeć zakrwawioną twarz Boga - Człowieka. Pomyślmy, ile ofiary i odwagi ma w sobie personel medyczny  lecząc nas. Zawsze są narażeni na zakażenie się bakteriami różnych chorób. Ile muszą mieć w sobie samozaparcia, aby nas leczyć, badać, pielęgnować, dokonywać zabiegów, myć, karmić, a także milcząco wysłuchiwać naszych obelg pod adresem ludzi w bieli. Naśladując Jezusa Chrystusa okażmy wszystkim wdzięczność za stałą pomoc w naszej chorobie: dobrym słowem, uśmiechem, życzliwym gestem, wyrozumiałością, a najbardziej  modlitwą.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja VII. Jezus upada po raz drugi

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Choroba miała trwać krótko, ale przedłużyła się. Coraz trudniej znosić nam jej dolegliwości. Wszystko nas drażni: dieta, leki, zabiegi, rozmowy, światło, ciągle te same twarze .Upadamy pod ciężarem krzyża choroby.
     Nasz Odkupiciel upadł z wyczerpania cielesnego i duchowego. Ból, nowe rany, pot, a jeszcze bardziej był przytłoczony grzechami całej ludzkości /naszymi także/; brakiem miłości i cierpliwości od tych, których przyszedł zbawić. Podnieśmy się z tego upadku, abyśmy szli dalej dźwigać krzyż.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja VIII. Jezus poucza kobiety płaczące

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Odwiedziny przy łożu chorego są zawsze radosne, bo to i kwiaty, słodycze, owoce, różne rady i informacje z życia naszego środowiska pracy i zamieszkania. Często nas te odwiedziny zdrowych męczą, a może nawet im głośno zazdrościmy tego beztroskiego ruchu. Cieszmy się z takich wizyt, które dla zdrowych są niemałym wyrzeczeniem.
     Jezus spotykając na swej Drodze Krzyżowej niewiasty nie mówi nic o sobie ani o swoim cierpieniu; nie skarży się. Zechciejmy cierpieć w milczeniu, bo bólu nie da się wyrazić słowami.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja IX. Jezus upada po raz trzeci

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Wyczerpuje się nasza cierpliwość. Nie możemy wrócić do dawnej sprawności fizycznej i psychicznej. Mamy dość leżenia, bólu, różnych zabiegów i coraz to nowych, uciążliwych badań. Załamujemy się. Źle życzymy Bogu i bliźnim, pragniemy rozstania się z życiem. Nie chcemy już więcej cierpieć. Może taka właśnie postawa, pełna niepokoju i buntu, stała się przyczyną trzeciego upadku Jezusa pod krzyżem. On, który całym swoim życiem, męką i śmiercią świadczył Miłość przede wszystkim przez cierpienie niech sprawi, byśmy poderwali się z kolejnego upadku. Niech nas skłoni do miłości poprzez pogodne znoszenie boleści.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja X. Jezus obnażony z szat

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     W terapii dodatkowym cierpieniem jest obnażenie. Krępuje nas odsłanianie swego schorowanego ciała dla badań lekarskich i zabiegów pielęgniarskich. Bolesne jest pokazywanie swego cierpiącego ciała lekarzowi, który także, poprzez intymną rozmowę, wnika do naszej psychiki, do wielu osobistych tajemnic. Bóg  Człowiek rozumie nas. To właśnie z Niego brutalnie zdzierano szaty, wystawiając Jego umęczone ciało na palący żar słońca i szydercze spojrzenia oprawców. Ofiarujmy Chrystusowi jako dowód miłości to nasze dodatkowe cierpienie.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja XI. Jezus przybity do krzyża

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Przykuty do łoża boleści, skazany na inwalidztwo oraz na powolną, nieuniknioną śmierć, proszę swego Zbawiciela: pomóż mi, bym wytrwał w miłości krzyża aż do końca. Pozwól mi, Boże, dobrowolnie cierpieć, tak jak Ty godziłeś się w milczeniu na bezkresną w bólu mękę i śmierć na Golgocie.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami,
 i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja XII. Jezus umiera na krzyżu

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Może lekarze oznajmili ci, że cierpisz na nieuleczalną chorobę, że czeka cię już krótki żywot ziemski. Wiesz, że zbliża się śmierć, twoje odejście z doczesnego życia do wiecznego. Czy okres swojej choroby, życiowych rekolekcji wykorzystałeś godnie, aby przygotować się do swej śmierci ? Co przyniesiesz w darze Bogu, który jako Najlepszy Ojciec czeka na ciebie ? Rozważmy to. Ofiarujmy Bogu choćby ostatnie chwile ziemskiej wędrówki, ból rozstania z najbliższymi i boleści konania. Niech to będzie nasza odpowiedź umierającemu Chrystusowi, który zapowiedział: Dziś ze Mną będziesz w raju (Łk. 23, 43)

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja XIII. Jezus zdjęty z krzyża

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Zechciejmy już dziś uczynić wszystko, aby przy końcu naszego życia, nieśmiertelna dusza spoczęła w macierzyńskich ramionach Matki Bożej, której Wizerunki z taką czcią otaczamy w naszej Ojczyźnie. Niech Ona wybłaga dla nas u Boga wieczne szczęście, gdzie nie ma ani ran, ani bólu, ani samotności, a tylko króluje wyłącznie Miłość.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, 
i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Stacja XIV. Złożenie do grobu

     Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, 
żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.

     Są ludzie, którzy za życia wykupują sobie miejsce na cmentarzu, troszcząc się, aby ich grób miał otoczenie ciche, spokojne i widoczne. Nie to jest ważne. Najważniejsze jest to, gdzie znajdzie się nasza dusza. Tak prowadzić trzeba ziemskie życie, by dusza mogła cieszyć się nieustanną radością oglądania Boga twarzą w twarz. Wśród tęsknot najboleśniejszą jest tęsknota za Bogiem. Prośmy Tego, który nas wyprzedził, aby nam przygotować zbawienie, o łaskę DOBREJ śmierci. Pamiętajmy, że śmierć to zmartwychwstanie do życia wiecznego.

     Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami,
 i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

     Zakończenie: Bądź uwielbiony Panie Boże za dar cierpienia, oby każde nasze cierpienie było połączone z Twoim.

czwartek, 15 lutego 2018

DROGA KRZYŻOWA Z MODLITWĄ O PRZEBACZENIE



Przy każdej stacji drogi krzyżowej należy poprosić Jezusa o dar przebaczenia konkretnym osobom, wobec których nosimy w sobie gniew, urazy, z powodu cierpienia, jakie nam zadały. 

   Modlitwę rozpocząć wezwaniem do Ducha Świętego:

Duchu Święty, przyjdź do mnie. Pomóż mi spotkać się z miłosierną miłością Jezusa obecnego na mojej drodze. Przekonaj dziś moje zranione serce o przebaczającej miłości mego Zbawiciela. Przypomnij mi przykre zdarzenia, które noszę w pamięci, abym mógł oddać je Jemu - mojemu jedynemu Panu, Mistrzowi i Lekarzowi. Pragnę przebaczyć moim bliźnim wszelkie krzywdy, jakich doznałem.


STACJA PIERWSZA

JEZUS SKAZANY NA ŚMIERĆ

Jezu, pod Twoim adresem padają najcięższe oskarżenia, chociaż jesteś Królem Sprawiedliwości. Wybaczyłeś okrutną złość, nienawiść, szyderstwa, obelgi najwyższym sługom świątyni - arcykapłanom Annaszowi i Kajfaszowi. Przebaczasz tym, którzy Cię biją, popychają, plują na Ciebie, okazują pogardę. Przebaczasz Żydom, którzy krzyczą " Ukrzyżuj"!, żądającuwolnienia zbrodniarza Barabasza. Przebaczasz Piłatowi, który zalękniony o siebie - po tym jak kazał ubiczować - ulega presji tłumu.  Podpisuje wyrok śmierci, wiedząc, że jesteś bez winy i umywa ręce. Już wtedy przebaczasz tym spośród twoich przyszłych uczniów, którzy nie będą opowiadać się po stronie prawdy i sprawiedliwości, aby się nie narazić innym.
Panie, proszę Cię, abym umiał przebaczyć każdemu, kto wydał na mnie niesłuszny wyrok - nazwał mnie głupcem, poniżył, znieważył, osądził, okazał złość, pogardę... Daruj mi Panie, gdy sam podobnie czyniłem. Przebacz mi, gdy dla własnej wygody nie zawsze stawałem po stronie prawdy i nie brałem w obronę krzywdzonych na moich oczach.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste , zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bplesna, przyczyń się za nami.



STACJA DRUGA
JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWE RAMIONA

Jezu, bierzesz na swe ramiona najcięższy z krzyży. Nie tylko nie masz do nikogo żalu, .ze zostajesz nim obarczony, ale jeszcze chętnie wyciągasz dłonie po drzewo twojej kaźni. Przyjmujesz swój krzyż z największą miłością. Przebaczasz i błogosławisz tym, którzy wiodą Cię na najbardziej haniebną śmierć. Przebaczeniem ogarniasz wszystkich ludzi, którzy przez dzieje będą zrzucać ciężar krzyża ze swoich ramion, gardząc twoją miłością, a wybierać łatwą , lecz zgubną drogę grzechu. Bierzesz krzyż dla tych, którzy zamkną się w goryczy swego serca, odrzucając słodkie jarzmo naśladowania Ciebie. Przebaczasz nawet tym, którzy podniosą rękę na Twój krzyż.
Panie, pomóż mi przyjąć krzyż mojego życia. On nie jest zbyt ciężki - to ja przed nim wciąż uciekam i nie godzę się na niego... Przebacz mi. Naucz mnie przebaczać i błogosławić moim prześladowcom. Przebaczam i błogosławię tym, którzy kpili ze mnie, dlatego że należę do Ciebie i idę Twoimi śladami.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA TRZECIA
PIERWSZY UPADEK JEZUSA


Jezu, upadasz na samym początku krzyżowej drogi. Nie zniechęcaszsię z powodu tego upadku. Dla mnie pragniesz powstać i iść dalej, na szczyt Golgoty, na którym dokona się całopalna ofiara Twojej miłości. Przebaczasz tym, którzy krzyczą na Ciebie, oraz tym, którzy czerpią radość z tego, że "Twoja noga się zachwiała" i upadłeś. Zamiast pomocnej dłoni otrzymujesz dodatkowe ciosy. Na nienawiść otoczenia odpowiadasz miłosierdziem i łagodnością Bożego Baranka. Nie ma w Tobie cienia gniewu. Dajesz nam przykład, abyśmy nigdy nie odpłacali złem za zło. Uczysz nas także przyjmować upokorzenie upadku, które dosięga nas mimo szczerych chęci naśladowania Ciebie.
Panie, proszę Cię, abym przebaczył tym, którzy widząc moją słabość, odsunęli się ode mnie. Przebaczam wyzwiska, krzyki, przekleństwa, których byłem świadkiem lub adresatem. Ty masz władzę nad wszelkim złym słowem, którym mnie uderzono, abym upadł. Daj , abym mocno Ci ufał, że kochasz mnie i jesteś ze mną, gdy pomimo postanowień upadam.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA CZWARTA
SPOTKANIE Z MATKĄ

Jezu, Patrzę na Twoją Matkę, która spotyka na ulicach Jerozolimy Ciebie - umiłowanego Syna - tak mocno oszpeconego, idącego z krzyżem na haniebną śmierć. Bezgraniczna miłość i bezgraniczne cierpienie wypełniają wasze Serca. Maryja w swoim niewypowiedzianym bólu nie nosi wobec oprawców złości za to, co uczynili z Tobą, Jej jedynym Synem. Jej serce - podobnie jak Twoje - wypełnia miłość, która wszystko wybacza. Miłosierdziem ogarnia tych, którzy teraz Was poniżają i naśmiewają się z Was. Dla człowieka, dla mnie, jesteście gotowi przyjąć każde cierpienie, pokonując złość przebaczeniem i modlitwą.
Maryjo, Ty rozumiesz, jak bardzo boleć mogą słowa, jak bardzo rani ludzkie postępowanie... Proszę Cię o miłość, która da mi moc przebaczania największych krzywd i pokonania każdego zła, jakiego doświadczyłem w życiu. Pomóż mi przebaczyć tym, którzy zranili najbliższych memu sercu.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA PIĄTA
SZYMON Z CYRENY

Jezu, ciężar krzyża tak bardzo Cię wyczerpał, iż  przymuszono Szymona, aby niósł go razem z tobą. Nie miałeś żalu do Cyrenejczyka za to, że tak niechętnie przyjął to zadanie. Odpłaciłeś mu hojnie za tę wymuszoną na nim przez żołnierzy przysługę - jest blisko Ciebie przez całą wieczność. Przebaczasz dziś tym, którzy chociaż są Twoimi uczniami, niechętnie pomagają bliźnim nieść krzyż. Uczysz przebaczać tym ludziom Kościoła, którzy nie są - jak Ty - sługami miłości. Uczysz nas przebaczenia wobec tych, od których spodziewaliśmy się pomocy, a którzy nas zawiedli. Uczysz przebaczać naszym najbliższym - ojcu, matce, mężowi, żonie - każdy brak miłości, egoizm, niechęć do poświęcenia.
Panie, dziękuję, że mi wybaczyłeś, choć tyle razy Cię zawiodłem, uciekając przed czekającymi na moją pomoc. Przebaczam moim najbliższym to, że nie zawsze kochali mnie tak, jak Ty tego dla mnie pragnąłeś. Przebaczam tym, którzy mnie opuścili w trudnościach. Przebaczam wszelkie zgorszenie, jakiego byłem świadkiem.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA SZÓSTA
WERONIKA

Jezu, Weronika odważnie podbiega do Ciebie, aby otrzeć Twoją tak nieludzko sponiewieraną twarz. Nie słucha urągań i gróźb oprawców, lecz głosu swego wrażliwego serca. W zamian otrzymuje w darze wizerunek Twego Boskiego Oblicza. Pokazujesz nam, że jeden mały gest miłości ma w Twoich oczach nieskończoną wartość. Gdy okazujemy drugiemu milosierdzie, przebaczając mu to, czym względem nas zawinił, twoje Oblicze jaśnieje nad nami. Stajemy się podobni nie tylko do św. Weroniki, ale i do Ciebie. Nasze twarze zaczynają promienieć Twoim pięknem - stają się łagodne, pełne dobroci. 
Panie, daj mi proszę, odwagę przebaczania tym, którzy ranią mnie swą złośliwością. Ucz mnie modlitwą i przebaczeniem ocierać ich twarze, zachowując moje oblicze podobnym do Twojego. Przebacz mi wszelką złośliwość wobec bliźnich.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA SIÓDMA
DRUGI UPADEK

Jezu, upadasz pod krzyżem po raz drugi... Przebaczasz tym, którzy zamiast Ci pomóc, obrzucają Cię przekleństwami. Nie masz już sił, aby iść dalej, bo jesteś ponad miarę wyczerpany. Jednak miłość do człowieka podnosi Cię z drugiego upadku. Przebaczasz nam, że tak niewiernie cię naśladujemy - tak łatwo się zniechęcamy, obrażamy, nie liczymy na Ciebie... Uczysz przyjmowania prawdy o swojej słabości, nie wymierzając  sobie samym kary. Uczysz przebaczać tym, którzy nie przyszli nam z pomocą, gdy leżeliśmy przytłoczeni ciężarem naszego krzyża. Uczysz przebaczać osobom, które nas wyśmiały, przekreśliły, uznały za niewiele wartych lub niezdolnych do dobrych czynów.
Panie, dziękuję, że dajesz mi moc do przyjęcia prawdy o mojej słabości i Twojej wielkiej miłości do mnie. Proszę cię o miłosierne spojrzenie na bliźnich, szczególnie tych, którzy kiedykolwiek wzgardzili mną, poniżyli mnie, lub przeszli obojętnie obok mnie, kiedy wołałem o pomoc.Przebacz, gdy ja gardziłem innymi ze względu na ich słabości.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA ÓSMA
JEZUS I PŁACZĄCE NIEWIASTY

Jezu, z miłością pocieszasz kobiety, które lamentują nad Tobą. Jako Dobry Pasterz wskazujesz im drogę ratunku: nawrócenie, czyliodrzucenie zła. Mówisz nam, co mamy czynić: żałować z powodu przewinień, przebaczać, łzami skruchy naprawiać to, co zniszczył w nas grzech. Chcesz, abyśmy zrozumieli, że bez ciąglego powracania na Twoje drogi i dogłębnego przebaczenia nie będziemy synami i córkami twego królestwa. Utracimy Twoje życie. Uczysz pocieszać, upominać, mądrze wymagać, darować bliźnim ich winy i błędy - duże i małe. Uczyni to tylko ten, kto doświadcza Twojego miłosierdzia i przyjmuje prawdę, że sam jest grzesznikiem.
Panie, proszę Cię, zanurz mnie w wodach Twego miłosierdzia, abym umiał pokutować za moje własne grzechy oraz za grzechy bliźnich. Przebacz mi, że uchylałem się od obowiązku napominania oraz nie przychodziłem z pomocą czekającym na mnie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA DZIEWIĄTA
JEZUS PO RAZ TRZECI UPADA POD KRZYŻEM

Jezu, po raz trzeci widzę Cię pogrążonego w ciemnościach upadku. Wydaje się, że już nie powstaniesz - jednak po chwili podnosisz się. Czynisz to dla nas - abyśmy mieli siłę podnieść się z największej ciemności; abyśmy umieli przebaczać bliźnim nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy. Ty znasz nawet najmniejszy ból, który nam zadano na naszej krzyżowej drodze. Znasz ciemność naszych upadków i z miłosierdziem pragniesz nas podźwignąć. Mówisz: Zaufaj mojej przebaczającej miłości. Ja dam ci moc przebaczenia każdej krzywdy.
Chcesz, abyśmy przebaczyli ludziom - żyjącym i zmarłym - którzy nas ranili, przyczyniali się do  naszych upadków lub utraty zdrowia.
Panie, podaj mi Twą dłoń. Dla Ciebie nie jestem ciężarem ponad miarę. Ty mnie miłujesz i jesteś moim Wybawicielem. Pomóż mi z serca przebaczyć tym wszystkim, którzy mnie skrzywdzili. Przynieś przebaczenie tym, którym ja zadałem cierpienie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA DZIESIĄTA
JEZUS ODZIERANY Z SZAT

Jezu, modliłeś się za tymi, którzy brutalnie zdzierali z Ciebie szaty, rozrywając przyschnięte rany na Twoim ciele. Utraciło ono wdzięk i blask, ale zachowało wielką godność Syna Bożego. Usprawiedliwiałeś tych, którzy naśmiewali się z Twego widoku. Także dla nich pragnąłeś znieść to cierpienie. Ty - Najświętszy, Najczystszy, Król Miłości - obnażony stanąłeś przed tłumem złoczyńców, aby każdy z nas mógł w Tobie odzyskać piękno i godność utracone przez własny grzech; abyśmy przyjmując Twoje przebaczenie i przebaczając bliźnim, odnowili Twój obraz w sobie, często tak mocno zszargany i zaryglowany za stalową kratą braku przebaczenia. Uzdalniasz do przebaczenia tym, którzy naruszają godność i świętość naszego ciała, odzierają z honoru albo pozbawiają nas naszej własności...
Panie, spraw, abym z serca przebaczył tym, którzy w przeszłości zadali mi cierpienie, obnażając moje słabości przed innymi, bez miłości mówili o mnie, niszcząc moje imię. Przebacz mi, że sam źle mówiłem o innych.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA JEDENASTA
UKRZYŻOWANIE

Jezu,gdy gwoździe przeszywają Twoje dłonie i stopy, Ty - jako cichy Baranek - wydajesz jedynie słodki jęk. W Sercu błogosławisz sprawców wyroku. Chętnie znosisz ból przybijania do krzyża, aby nas wyzwolić od nieustannego użalania się nad sobą, rozpamiętywania ran, jakie nam zadano. Uczysz przebaczenia tym,których słowa i czyny ranią jak żelazo brutalnie wbijane w Twoje ciało. Krew, która wypływa z Twoich ran, oczyszcza i uwalnia skrzywdzonych oraz krzywdzicieli. Ona sprawia, że stajemy się zdolni na znak pojednania wyciągnąć dłoń do tych, którzy nas skrzywdzili; możemy jak Ty modlić się za naszych nieprzyjaciół: " Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią".

Panie, przyjdź do mnie, abym umiał natychmiast i do końca przebaczać tym, którzy zadają mi ból, oraz modlić się za tych, którzy mnie dotkliwie zranili, wcale nie przepraszając za uczynione zło. Przebacz mi, że wybierając grzech, zadawałem najgłębsze rany Tobie, samemu sobie i moim bliźnim.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA DWUNASTA

KONANIE I ŚMIERĆ JEZUSA

Jezu, konasz na krzyżu w cierpieniach, jakich nie potrafi nikt wyrazić. Przebaczyłeś arcykapłanom i uczonym w Piśmie, którzy szydzili z Ciebie, mówiąc: " Jest Królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego". Przebaczyłeś swoim uczniom, że Cię opuścili, oraz tym, którzy, choć byli tak blisko Ciebie, - nie podali Ci wody, gdy byłeś spragniony. Przebaczasz złożeczącym Ci. Przebaczasz tym, którzy wzgardzą Twoim krzyżem - także za nich z miłości oddajesz życie. Na ludzką złość odpowiadasz największym miłosierdziem, wylewając krew i wodę z Twego przebitego Serca. Uczysz przebaczać nawet tym, którzy odbierają życie...Darujesz mi każdą mą winę...

Panie, proszę, aby krew i woda wypływające z Twego boku obmyły mnie i uwolniły serce od nienawiści, gniewu, złości, których przyczyną jest brak przebaczenia moim bliźnim. Ulecz mnie, abym wierząc, że mi przebaczyłeś, potrafił patrzeć na siebie oraz moich bliźnich jak Ty - z miłością i miłosierdziem.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA TRZYNASTA

JEZUS W RAMIONACH MATKI

Maryjo, trzymasz w swych ramionach martwe ciało Twojego Jedynaka i płaczesz z bólu, jakiego - ze względu na stopień Twej doskonałości - nigdy nie doświadczy żadna matka na ziemi. Przebaczasz tym, którzy tak okrutnie zbeszcześcili świątynię ciała najpiękniejszego z synów ludzkich i odebrali Mu życie. Matko, po Jezusie, któż lepiej od Ciebie nauczy nas przebaczać naszym krzywdzicielom? Wierzę, że widzisz we mnie, tak bardzo poranionym, piękno Twojego królewskiego Syna. Wierzę, że pragniesz przytulić mnie do swego Serca i pomóc mi odzyskać zdrowie. Wierzę, że chcesz mnie nauczyć żyć przebaczeniem na co dzień.

Maryjo, proszę Cię za tymi, którzy nie potrafią lub nie chcą mi wybaczyć. Proś za nimi twego Syna, aby przyszedł do nich z darem przebaczającej miłości i pojednał nas ze sobą. Proś za moimi najbliższymi, aby darowali mi wszelkie rany - zadane im świadomie lub nieświadomie. 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

STACJA CZTERNASTA

ZŁOŻENIE DO GROBU

Jezu, Twoi przyjaciele obmywają i namaszczają Twe rany, zanim złożony zostaniesz w grobie. One wkrótce staną się niewyczerpanym zdrojem miłości miłosiernej uzdrawiającej nasze rany. Twoje martwe, zranione ciało leży już w grobie, lecz duch Twój żyje! Wiesz jak bardzo potrzebujemy balsamu twojej miłości, bo jesteśmy martwi duchowo, emocjonalnie...

Nasze serca poprzez liczne grzechy i brak przebaczenia tak często stają się grobem, w którym obumarło życie. Nasze ciała nękają choroby będące często skutkiem braku przebaczenia. Ty oddałeś swoje życie za mnie, abym nie był martwy, lecz żył pełnią życia, do jakiej mnie stworzyłeś i powołałeś, abym prawdziwie był chwałą Boga.
Panie, dziękuję za to, co dla mnie uczyniłeś. Ufam, że dzięki twej łasce zakwitną we mnie Twoje ogrody, rodząc owoce pojednania, zgody, miłości, radości i pokoju . Tchnij we mnie Twojego Ducha, aby On mnie napełnił twoim życiem i zdrowiem; aby uczynił me serce miłosiernym. ty zapewniasz, że miłosierni dostąpią twego miłosierdzia.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

I Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.


/Modlitewnik, Przebaczenie ma moc, Twoja droga do uzdrowienia/
IMPRIMATUR
nr 176/2014, z dnia29.01.2014
bp Jan Szkodoń, wikariusz generalny
ks. Kazimierz Moskała, wicekanclerz
ks. dr Stanisław Szczepaniec, cenzor




środa, 14 lutego 2018

DROGA KRZYŻOWA Opracowana na podstawie fragmentów książki MIŁOSIERDZIE BOGA W DZIEŁACH JEGO ks. dr Michała Sopoćki



STACJA I
PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Wstydzę się, Panie, stanąć przed świętym obliczem Twoim, bo tak mało jestem do Ciebie podobny. Ty za mnie tyle wycierpiałeś przy biczowaniu, że sama ta męka zadałaby Ci śmierć, gdyby nie wola i wyrok Ojca Niebieskiego, że miałeś umrzeć na krzyżu. A dla mnie rzeczą trudną jest znosić małe uchybienia i ułomności domowników i bliźnich moich. Ty z miłosierdzia przelałeś tyle krwi dla mnie, a mnie każda ofiara i poświęcenie dla bliźnich wydaje się ciężkie. Ty z niewypowiedzianą cierpliwością i w milczeniu znosiłeś bóle biczowania, a ja narzekam i jęczę, gdy wypadnie znieść dla ciebie jakąś dolegliwość lub wzgardę ze strony bliźniego”
(Tom II, s. 103).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

STACJA II
PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWE RAMIONA


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Z głębokim współczuciem pójdę za Jezusem! Zniosę cierpliwie tę przykrość, która mnie dziś spotka, jakże małą dla uczczenia Jego drogi na Golgotę. Wszak za mnie idzie na śmierć! Za moje grzechy cierpi! Jakże mogę być obojętny na to? Nie żądasz ode mnie, Panie, bym niósł z tobą Twój ciężki krzyż, lecz bym swoje małe krzyże codzienne cierpliwie znosił. Tymczasem dotąd tego nie czyniłem. Wstyd mi i żal tej małoduszności i niewdzięczności mojej. Postanawiam, wszystko co z miłosierdzia swego na mnie włożysz, z ufnością przyjąć i z miłością znosić” (Tom II, s. 119).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


STACJA III
PAN JEZUS UPADA POD KRZYŻEM


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Wziąłeś, Panie, straszliwe brzemię - grzechy całego świata wszystkich czasów na siebie. (...) Dlatego ustają Twe siły. Dalej tego ciężaru unieść nie możesz i upadasz pod nim na ziemię. Baranku Boży, który z miłosierdzia swego gładzisz grzechy świata przez brzemię krzyża Twego, zdejm ze mnie ciężkie brzemię grzechów moich i zapal ogień miłości Twojej, aby jej płomień nigdy nie ustał” (Tom II, s. 123).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

STACJA IV
PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Matko Najświętsza, Matko Dziewico, niech żałość Twej duszy i mnie się udzieli! Kocham Cię, Matko Boleściwa, która idziesz tą drogą, jaką kroczył Syn Twój najmilszy - drogą hańby i poniżenia, drogą wzgardy i przekleństwa, wyryj mnie na swym Niepokalanym Sercu i jako Matka Miłosierdzia, wyjednaj mi łaskę, bym, idąc za Jezusem i Tobą, nie załamał się na tej ciernistej drodze kalwaryjskiej, jaką i mnie miłosierdzie Boże wyznaczyło” (Tom II, s. 126).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, zmiłuj się nad nami.



STACJA V
SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA PANU JEZUSOWI DŹWIGAĆ KRZYŻ


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Jak dla Szymona, tak i dla mnie krzyż jest rzeczą przykrą. Z natury wzdrygam się przed nim, wszelako okoliczności zmuszają mnie do oswojenia się z nim. Będę się starał odtąd nieść krzyż swój z usposobieniem Chrystusa Pana. Będę dźwigał krzyż za swe grzechy, za grzechy innych ludzi, za dusze w czyśćcu cierpiące, naśladując najmiłosierniejszego Zbawiciela. Wówczas odbywać będę drogę królewską Chrystusa,
a pójdę nią nawet wtedy, kiedy otoczy mnie tłum ludzi wrogich i szydzących”
(Tom II, s. 129).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

STACJA VI
WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Pan Jezus nie cierpi już więcej, dlatego nie mogę podać mu chusty do otarcia potu
i krwi. Ale cierpiący Zbawiciel żyje ciągle w swoim ciele mistycznym, w swoich współbraciach, obciążonych krzyżem, a więc w chorych, konających, ubogich
i potrzebujących, którzy potrzebują chustki do otarcia potu. Wszak on powiedział: „Coście uczynili jednemu z tych moich braci najmniejszych, mnieście uczynili”
(Mt 25,40). Stanę tedy u boku chorego i umierającego z prawdziwą miłością
i cierpliwością, aby mu otrzeć pot, aby go wzmocnić i pocieszyć” (Tom II, s. 132).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


STACJA VII
PAN JEZUS PO RAZ DRUGI UPADA POD KRZYŻEM


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Panie, (...) jak możesz tolerować jeszcze mnie grzesznego, który obrażam Cię grzechami codziennymi po niezliczone razy? Mogę to wytłumaczyć tylko wielkością miłosierdzia Twojego, że czekasz jeszcze mej poprawy. Oświeć mnie Panie, światłością łaski swojej, bym mógł poznać wszelkie zdrożności i złe skłonności moje, które spowodowały Twój powtórny upadek pod krzyżem i bym odtąd systematycznie je tępił. Bez łaski Twojej nie potrafię ich się wyzbyć” (Tom II, s. 136).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

STACJA VIII
PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„I dla mnie jest czas miłosierdzia Bożego, ale ograniczony. Po upływie tego czasu nastąpi wymiar sprawiedliwości, o której Pan Jezus groźnie wspomina. (...) Na mnie ciążą liczne winy, toteż więdnę i usycham z bojaźni, ale pójdę śladami Chrystusa, przejmę się skruchą i będę tu czynił zadość sprawiedliwości przez szczerą pokutę. (...) Do tej pokuty pobudza mnie nieskończone miłosierdzie Jezusa, który koronę chwały zamienił na cierniową i wyszedł mnie poszukiwać, a odnalazłszy przytulił do swego serca” (Tom II, s. 139).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


STACJA IX
PAN JEZUA UPADA POD KRZYŻEM PO RAZ TRZECI


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Za mnie cierpi Jezus i za mnie upada pod krzyżem! Gdzie byłbym dziś bez tych cierpień Zbawiciela? (...) Dlatego wszystko, co dziś mamy i czym jesteśmy w znaczeniu nadprzyrodzonym, zawdzięczamy tylko męce Pana Jezusa. Nawet niesienie naszego krzyża nic nie znaczy bez łaski. Dopiero męka Zbawiciela czyni skruchę naszą zasługującą, a pokutę skuteczną. Dopiero miłosierdzie Jego, ujawnione w potrójnym upadku, jest rękojmią mojego zbawienia” (Tom II, s. 142).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

STACJA X
PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Przy tej strasznej tajemnicy obecna była Matka Najświętsza, która wszystko widziała, słyszała i wszystkiemu się przypatrywała. Można sobie wyobrazić jakie przeżywała boleści wewnętrzne, widząc Syna swego głęboko zawstydzonego, w pokrwawionej nagości, kosztującego gorzki napój, do którego i ja dolewałem gorycze przez grzech nieumiarkowania w jedzeniu i piciu. Pragnę odtąd i postanawiam, przy pomocy łaski Bożej, praktykować rozumne umartwienie w tej materii, by nagość mej duszy nie obrażała oka Pana Jezusa ani jego Niepokalanej Matki” (Tom II, s. 145).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, zmiłuj się nad nami.


STACJA XI
PAN JEZUS PRZYBITY DO KRZYŻA


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Stańmy w myślach naszych na Golgocie pod krzyżem Pana Jezusa i rozważajmy straszną scenę. Pomiędzy niebem i ziemią wisi Zbawiciel za miastem, odtrącony
od swego ludu, wisi jak zbrodniarz między dwoma zbrodniarzami, jako obraz najstraszliwszej nędzy, opuszczenia i boleści. Ale jest On podobny do wodza, który podbija narody - nie mieczem i orężem, ale krzyżem - nie w celu ich zniszczenia,
ale w celu ocalenia. Bo też krzyż Zbawiciela stanie się odtąd narzędziem chwały Bożej, sprawiedliwości i nieskończonego miłosierdzia” (Tom II, s. 150).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.

STACJA XII
PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Nikt nie towarzyszył tej czynności ofiarnej z tak cudownymi i odpowiednimi uczuciami i myślami jak Matka Miłosierdzia, jak przy poczęciu i narodzeniu zastępowała całą ludzkość, adorując i miłując gorąco Pana Zastępów, tak i przy śmierci swego Syna adoruje martwe ciało wiszące na krzyżu, boleje nad nim, ale zarazem pamięta i o swych dzieciach przybranych. Przedstawicielem ich jest Jan Apostoł i nowonawrócony łotr umierający, za którym wstawiła się do Syna. Wstaw się i za mną, Matko Miłosierdzia, pomnij i na mnie, gdy w mej agonii będę polecał Ojcu swego ducha” (Tom II, s. 195).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.


STACJA XIII
ZDJĘCIE Z KRZYŻA CIAŁA PANA JEZUSA


Kłaniamy sie Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Najmiłosierniejszy Zbawicielu, czyje serce zdoła się oprzeć porywającej i kruszącej wymowie, z jaką przemawiasz do nas przez niezliczone rany Twego martwego ciała, spoczywającego na łonie Twojej Bolesnej Matki? (...) każdy czyn Twój wystarczyłby
dla przebłagania sprawiedliwości i zadośćuczynienia za zniewagi. Ale obrałeś ten rodzaj Odkupienia, aby pokazać wielką cenę duszy naszej i swoje bezgraniczne miłosierdzie, by nawet największy grzesznik mógł z ufnością i skruchą przystąpić do Ciebie i otrzymać odpuszczenie, jak otrzymał je łotr konający” (Tom II, s. 208).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, zmiłuj się nad nami.

STACJA XIV
ZŁOŻENIE DO GROBU CIAŁA PANA JEZUSA


Kłaniamy się Tobie, Chryste,
i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył.
„Matko Miłosierdzia, wybrałaś mnie za dziecko swoje, abym stał się bratem Jezusa, którego opłakujesz po złożeniu do grobu! (...) Nie zważaj na moją słabość, niestałość
i niedbalstwo, które opłakuję bez przerwy i wyrzekam się ich ustawicznie. Ale wspomnij na wolę Pana Jezusa, który mnie oddał pod Twoją opiekę. Spełnij tedy względem mnie niegodnego swe posłannictwo, dostosuj łaski Zbawiciela do mojej słabości i bądź dla mnie zawsze Matką Miłosierdzia!” (Tom II, s. 224).
PANIE, POMÓŻ MI Z UFNOŚCIĄ IŚĆ ZA TOBĄ

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami.